Saturday, November 23
Shadow

Fantazyjne ruchanie w biurze

Bagikan

Mój pseudonim to Sari. Mam 25 lat i pracuję w prywatnej firmie w Surabaya na całkiem przyjemnym stanowisku zarówno pod względem statusu, jak i ekonomii. Jestem pochodzenia jawajsko-japońskiego, ale fizycznie wiele osób myśli, że jestem pochodzenia chińskiego, ponieważ mój kolor skóry jest biały, a oczy nie są szerokie. Moje włosy są krótkie do szyi.
Jestem szczupłą kobietą, mam 176 cm wzrostu i ważę 59 kg. Ale czuję, że mam dobrą sylwetkę, długie nogi i piersi, które nie są duże, ale jędrne i jędrne. Odkąd byłam nastolatką, moje życie seksualne było dla Indonezyjczyków całkiem „swobodne”. Dopóki ja jestem kompatybilna i on jest kompatybilny, jestem po prostu wyluzowana. Być może przez to nastawienie nie znalazłam do tej pory „oficjalnego” partnera, ale… czy naprawdę ci na tym zależy? Po prostu cieszę się tym wszystkim.

Był koniec czerwca 1999 roku. Ponieważ był koniec miesiąca, jak zwykle byłem zajęty czytaniem i ocenianiem raportów z pracy moich podwładnych oraz pisaniem raportów dla przełożonych. Ponieważ czasu było bardzo mało, zdecydowałem się pracować w nadgodzinach, aż do skutku. Biurowiec, w którym pracuję, jest stosunkowo skąpy, wyłączają główne światło i prąd po szóstej po południu. Z tego powodu wynająłem specjalny pokój, który w budynku był przeznaczony dla osób, które chciały pracować w godzinach nadliczbowych. Pokój był bardzo mały, około 3 x 3 metry, nie miał okien, więc czułem się jak zamknięty w pudełku zapałek, a klimatyzacja nie była aż tak zimna. Jednak ze względu na wymagania zawodowe, nieważne, natychmiast wprowadziłem dane do notatnika, aby przesłać je e-mailem do centrali. Nie zdając sobie z tego sprawy, pracowałem do ósmej wieczorem.

Ponieważ klimatyzacja nie była dobra, było mi gorąco i spragniony. Pamiętam, że na zewnątrz tego małego pokoju, niedaleko windy, znajdował się dystrybutor wody pitnej, od razu wstałem i wyszedłem z pokoju po wodę pitną. Kiedy otworzyłem drzwi, zobaczyłem mężczyznę pobierającego wodę z dystrybutora. Cóż, odetchnąłem z ulgą, że dozownik zadziałał. Od razu podeszłam do dystrybutora, wzięłam szklankę i nalałam do niej wody. Pijący mężczyzna uśmiechnął się do mnie i przywitał, ja odwzajemniłem uśmiech, po prostu składając przyjacielskie uprzejmości. Mężczyzna był dużym mężczyzną, około 180 wzrostu ode mnie, który był stosunkowo wysoki. Nie jest ani za chudy, ani za gruby, chociaż nie jest też zbudowany jak kulturysta. Jego ciało było starannie owinięte w jasnozieloną koszulę Kenzo, a na szyi zawiązany był krawat w charakterystyczny dla Gianniego Versace, pracowity wzór. Jego twarz była zwyczajna, wyglądała na osobę po dwudziestce nastawioną na karierę.

„Czy ty też pracujesz w nadgodzinach, siostro?” Zapytał, próbując rozjaśnić spokojną atmosferę.
„Tak, to normalne, proszę pana, pod koniec miesiąca. Znowu jest piątek.”
„Och, pewnie kończysz raport z postępów, prawda?
– Tak, na szczęście już się skończyło.
“Wow to dobrze. A tak przy okazji, na którym piętrze jest pani biuro, panienko?
„Na jedenastym piętrze, w PT (moja firma). I co z tego, proszę pana?”
„Jestem na ósmym piętrze w PT (jego firma).” „Och, to naturalne, że nigdy się nie spotkaliśmy”.
„Haha, tak, najwyraźniej nadgodziny mają sens. Możemy się poznać.” Mężczyzna wydawał się taki uprzejmy i przyjazny, jego oczy patrzyły tylko na mnie, a nie na moją koszulę, której dwa górne guziki były rozpięte, tak że można było zobaczyć białą skórę mojej klatki piersiowej.
„O tak, jeszcze się nie spotkaliśmy, mam na imię Ditto.” Powiedział wyciągając rękę do uścisku dłoni.
„Jestem Sari”. Odpowiedziałem, uśmiechając się najsłodiej, jak tylko mogłem.
„Co Sari wymyśli, kiedy wrócisz do domu?”
„Och, przywiozłem własny samochód. Jeśli ty?”.
„Ja też jadę samochodem… Ech, Sari, nie masz nic przeciwko, jeśli po tym zjemy razem kolację?”
Wow, ten facet też jest „bezpośredni”, prawda? – pomyślałem podekscytowany.
„W porządku, czy ktoś nie czeka w domu na Ditto?”
– Ach, jeszcze nie. Odpowiedział mrugając lewym okiem i uśmiechając się słodko.
„OK, najpierw posprzątam!”, powiedziałam, wracając do swojego pokoju.

Od razu w pośpiechu spakowałam notes i dokumenty do pracy. Mam coś dziwnego w głowie. Poczułem pasję, która popchnęła mnie do bardziej intymnej relacji z Ditto. Mimo że jest zwyczajną osobą, jego skóra jest dość ciemna, jego włosy są krótko przycięte, jego twarz jest zwyczajna, mimo że jego ciało jest dość duże jak na tutejszych ludzi. Ale sposób, w jaki mówił, sposób, w jaki się uśmiechał, sposób, w jaki patrzył mi w oczy, był naprawdę ciepły, ale nie niegrzeczny czy bezczelny. Prawdę mówiąc, nie próbował ukradkiem zerkać w niewłaściwym kierunku, jak inni mężczyźni, których kiedykolwiek spotkałam. Hmm… Zastanawiam się, czy ma ochotę się ze mną całować, czy nie?
Kiedy byłem pochłonięty wyobrażaniem sobie tego, ktoś zapukał do drzwi.
“Wchodzić!” Powiedziałem mając nadzieję, że to był Ditto.

Okazało się, że to prawda, Ditto stał w drzwiach, niosąc w prawej ręce torbę na notes. Zdjęto mu krawat, a guziki koszuli były rozpięte, odsłaniając delikatne włoski.
– Jak, skończyłeś? – zapytał.
„Tak, tak, ale wynajmuj nadgodziny

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *